Zielona Szkoła kl. IV do Nowego Sącza
Dzisiaj – 13 czerwca. Nareszcie! Klasa 4 wyjeżdża na Zieloną Szkołę do Nowego Sącza i okolic. Od wielu dni trwają ustalenia, głównie noclegowe… Po raz pierwszy we Wspólnocie klasowej. Punktualnie o 6.00 wyjeżdżamy ze szkolnego parkingu. Pierwszy przystanek już o 9.00 w Stróżach miodowym Bartniku. Przyglądamy się pracy pszczół, słuchamy ciekawej lekcji o pracy pszczelarzy i ich Patronach… Na koniec spotkanie w zagrodzie – karmimy osiołki, kozy i inne zwierzęta. Jeszcze poczęstunek, chleb z kozim serkiem. Smaczny. Radości było bardzo wiele. O 12.00 jesteśmy w Białym Klasztorze na obiedzie. Spieszymy się, bo za chwilę wyjeżdżamy do Starego Sącza, gdzie odwiedzamy Siostry mieszkające za ciężką grubą kartą, słuchamy klasztornych ciekawostek i wracamy, by zobaczyć Szkołę gastronomiczną, poznać starsze Koleżanki i nacieszyć się swoją obecnością… Nie zabrakło duchowego akcentu, jako że mieszkamy nie tylko w Klasztorze, ale i na placu wielkiego kościoła z Sanktuarium Świętej Rity, której polecamy trudne sprawy: Ojczyzny, pokoju na świecie. Pamiętamy w modlitwie o swoich Rodzinach… Na zakończenie dnia McDonald’s… Minął pierwszy dzień pełen radości, humoru i wrażeń…
Klasy 4 wycieczkowej zabawy i radości ciąg dalszy: Drugi dzień Zielonej Szkoły – 14 czerwca przywitał nas piękną, słoneczną pogodą. Jesteśmy w górskim klimacie, dlatego rano chłodne powietrze z wiatrem oraz ciemne, zmieniające się chmury. Wyjeżdżamy do Szczawnicy. Kolejką linową wjeżdżamy na Palenicę, a tam atrakcji cały wachlarz. Najpierw grawitacyjne tor saneczkowy, potem BATUTA – taniec w chmurach. Krzyk radości i szczęścia… Uczniowie skaczą na specjalnej, ogromnej trampolinie. Podziwiamy Tatry, które prezentują się w całym majestacie. Widzimy Trzy Korony, może kiedyś na nie wejdziemy. Towarzyszy nam stado owiec, widoki wspaniałe… Tą samą kolejką linową zjeżdżamy. Jeszcze spacer po wodzie, zimna – bo z gór. Po kilku godzinach wspaniałej zabawy jedziemy do Starego Sącza, by pospacerować po LEŚNYM MOLU. Najpierw musimy wejść na stromą górę, nie dla wszystkich łatwe zadanie, ale wszystkim się udaje. Było warto! Mijamy wielkie kule, do których wchodzimy, akustyka nie z tej ziemi. W środku etapy rozwoju żaby… Edukacja przyrodnicza w ciekawej odsłonie. Dochodzimy do MOLA, a tam: ruchomy mostek, hamak, przeszklona kładka – trudne wyzwanie dla tych, którzy mają lęk wysokości, bo pod nami kilka metrów lasu, ale wszyscy dają radę. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem. Widoki na całą okolicę WSPANIAŁE. Towarzyszą nam w drodze starsze koleżanki z Siostrą Felicją. Mamy okazję nawiązać nowe znajomości. Wracamy na obiad do szkolnego refektarza. Zwiedzamy jeszcze grobowiec Sióstr. Oprowadza nas Siostra Eliza. Modlimy się za zmarłych… Ostanie spojrzenie na góry, pożegnanie z Siostrami Białego Klasztoru i w drogę – do DOMU. Bogu niech będą DZIĘKI, za wspaniałe chwile, piękne przeżycia… To wielki dar…